Archiwum lipiec 2002


lip 27 2002 Dupa jasna ,gdzie Biedrona?
Komentarze: 2

Rodzice wyjechali,ale jest Martyna,moja starsza siostra, przyszły autokrata. Kasy brak,no coz, jakos sie przezyje. W celu zaoszczedzenia jakiejs ilosci pieniazkow, zapragnelam sie udac do jednego z najtanszych klepow w miescie. Z mojej porannej rozmowy z Martyna vel.Ivan Lenin Castro IV wywnioskowalam,ze najtanszym sklepem jest znienawidzona przeze mnie Biedronka. Dlaczego nienawidze biedronki?Ba ma głupia reklame,bo kobieta z reklamy przezywa tragedie zyciowa, jest zalamana tym,ze w tak mlodym wieku wyszla za jakiegos palanta pracujacego w dobrze rozwijajacym sie towarzystwie ubezpieczeniowym, tym,ze razem ze wspomniatym wczesniej palantem stworzyli maleo blond-potwora, przez ktorego musiala zredygnowac ze swojej pracy, z ktorej byla cholernie zadowolona. Lecz to nie sa najwazniejsze powody,dlaczenie nie znosze Biedrony. Hm..Ma glupia nazwe. Tak,zdecydowanie, poniewaz za jej sladem poszedl nastepny kretyn i nazwal swoja siec pieprzonych supersamow ,,Zabka". Ja tam bym nazwala ,,Pajaczek", albo barzdiej apetycznie ,,Karaluszek". Dobar, wracajac do temaciku. Wiec, poszlam wraz z Pikachu do tego sklepu, to znaczy ja myslalam ,ze tam jest Biedrona,ale mojej siostrze sie cos popieprzylo i Biedrony tm nie bylo. O cholera, moglabym zostac poeta. Byl sklep, doslownie byl Takpol,ale zostaly zniego tylko plastikowe drzwi. I sie wkurzylam,bo szlam 15 piechota w jedna strone. W koncu kupilam sobie wafelki w Brutto, ktore widze z okna. I to by bylo na tyle. Zegnam

kayak : :
lip 10 2002 kayak come back
Komentarze: 4

 

To może ja , drodzy panowie i panie, coś napisze. Jakos tak wyszło, ze znowu zebrało mi sie na pisanie. Może to przez to,że w obliczu śmierci powinnam tchnąć w kompa ostatnią wole...sra ta ta...umiera, pogodziłam sie już z tym, nawet kiedyś tam myślałam o samobujstwie i teraz nawe nie bede obwiniac siebie za śmierć. Nie siebie, tylko słońce i naszą amnosfere i dziure ozonową, zespół ,,Ich troje", moich rodziców, mgr. Manie, Colina Powersa, legalizotorów marihuany w UK i wiele innych osób. Za to chciałabym podziekować małe grupce osób: 1# rodzinia, ale to tylko z szacunku, jakiego nie mają, Sokołowi i Pikachu, Kubie vel. rożkowi =), ze musiał mnie znosić przez prawie 2 miesiace, wszystkim wykorzystanym przeze mnie facetom (nie bylo was wielu, ale coż...), zespołowi sum*41 za dobra zabawe, soad za zrozumienie, ze muzyka to nie tylko dzwieki, sobie samej (oczywiście wrodzona skromnośc), Ani #1 za dobre rady i wspolne trzaski na historii, Ani #2 za deche i pogawedki z serii ,,legalizacja trawy", ludzia z obozu chorwacja 2000 za nauczenie picia, nic mi innego nie przychodzi do głowy, wiec koncze i z góry przepraszam, ze nie uwzglednilam osob, ktore zasluguja na podziekowania. Zegnam wszystkich. Czas umierać

kayak : :
lip 03 2002 Nowy blog
Komentarze: 0

No i zalozylam nowego bloga. Tak dlugo na to czekalam i teraz jakos mi sie nie chce go uzupelnac. Jednak,jakby ktos chcial zobaczyc, zapraszam, ale tam jeszcze nic nie ma. U mnie nic ciekawego,a nawey b. nudno. Jak sie zacznie cos dziac,to zaalarmuje. Czolko! Adres bloga w linkach. Łups, ja nie mam linków. To zamieszcze w ktorejs kolumnie. Żegnam ponownie.

kayak : :