lip 10 2002

kayak come back


Komentarze: 4

 

To może ja , drodzy panowie i panie, coś napisze. Jakos tak wyszło, ze znowu zebrało mi sie na pisanie. Może to przez to,że w obliczu śmierci powinnam tchnąć w kompa ostatnią wole...sra ta ta...umiera, pogodziłam sie już z tym, nawet kiedyś tam myślałam o samobujstwie i teraz nawe nie bede obwiniac siebie za śmierć. Nie siebie, tylko słońce i naszą amnosfere i dziure ozonową, zespół ,,Ich troje", moich rodziców, mgr. Manie, Colina Powersa, legalizotorów marihuany w UK i wiele innych osób. Za to chciałabym podziekować małe grupce osób: 1# rodzinia, ale to tylko z szacunku, jakiego nie mają, Sokołowi i Pikachu, Kubie vel. rożkowi =), ze musiał mnie znosić przez prawie 2 miesiace, wszystkim wykorzystanym przeze mnie facetom (nie bylo was wielu, ale coż...), zespołowi sum*41 za dobra zabawe, soad za zrozumienie, ze muzyka to nie tylko dzwieki, sobie samej (oczywiście wrodzona skromnośc), Ani #1 za dobre rady i wspolne trzaski na historii, Ani #2 za deche i pogawedki z serii ,,legalizacja trawy", ludzia z obozu chorwacja 2000 za nauczenie picia, nic mi innego nie przychodzi do głowy, wiec koncze i z góry przepraszam, ze nie uwzglednilam osob, ktore zasluguja na podziekowania. Zegnam wszystkich. Czas umierać

kayak : :
25 lipca 2002, 09:33
przeczytałam tą ostatnią note (tak! twoją kajakunie!) i myśle że o kimś zapomnialaś, mianowicie: o ślesinie! chorwacja uczyła pić, ale ślesin nauczył żeglować, wychowywal i w koncu spędzilaś go nie tylko ze mną, ale i z innymi równie przyjemniackimi osobistosciami, prawda? no, a czemu nigogo na gg nie ma?
11 lipca 2002, 00:00
dobra, ja tu umieram, a do poziomy: po moj bas prosze sie zglasic do niejakiego jarka, chlopak sie rozbija po swiecie, a dobry humor leze w lodowce. zegnam
poziomka
10 lipca 2002, 00:00
dobre rady mowisz? pewnie chodzi Ci o gatki typu mam cos przedawkowac, nadurzyc sexu, skoczyc z dachu czy podciac sobie zyly.. w kazdym razie slonce Cie wyreczylo Mam jszcze tylko jedna prosbe -> zanim umrzez wrzuc tu notke z testamentem zebym miala publicznie ze zostawiasz mi bas, dobry humor i fajnego chlopaka >czyli wszystko o co sie ostatnio staralas(jak nie od zawsze) ale to byla ladna mowa porzegnalna Spoczywaj w pokoju(wyjdz z tej lazienki) ave
10 lipca 2002, 00:00
omijając te wywody na temat śmierci (oczywiście wiem że to było poważne i ze tym razem to już naprawde umierasz) proponuje abyśmy poszły na tego chłopca do kina, bo on na nas czeka już z tydzien, a potem na WIELKĄ dolewke pepsi w pizza hut! jea! niech żyje tłuszcz

Dodaj komentarz