Łasicy i Chomika przemyslenia...
Komentarze: 10
Witam wszystkich zgromadzonych!
Witaja Panstwa Hekate (vel.Chomik) i Kayak (vel. Lasica,Jam Lasica). Dzisiaj ja, kaja postanowilam uzupelnic bloga razem z mym towarzyszem zabaw (hi,hi) {Żanetą (Hekate). No wiec, ble ble. Moze ja na poczatek zacytuje. Prosto z piosenki, ktorej wlasnie sluchamy :,,Świat jest pelen dyslektykow, cyberdziwek i wachaczy kleju". A teraaz zagadka :do ktorej grupy naleza dziewczeta (tzw. my)? A teraz weryfikuyjemy. Cyberdziwki?NIE!HA HA! I Dżodzo. My byc dyslektycy, a dokladniej dyslektyczka i dysortograficzka. He,he.No moze zmienie temat, bo chyba sie wzruszylam.chlip, chlip. Moze teraz napiszemy cos optymistycznego.
Hrch...Dawno, dawno temu bylo sobie dziewcze o imieniu...{Żanetka (hihi-teraz trzeba sie uśmiechać). Mieszkala sobie w pierogowej krainie. Codzien rano spotykala sie z Piotrusiem (wtajemniczeni wiedza JAKIM Piotrusiem) Ale pewnego dnie staBa sie niewiarygodna rzecz. W calej Kranie zabrakBo Pierogów!Strasz (uuu-tu nalely wspólczuc Żanetce). Kochany Piotruś udal sie do swojego znajomego, Króla Klucholandi. Kluszard I takze byl w rozpaczy, szkoda mu bylo Żanetki, w której od dawien dawna sie podkochiwal. Zebral swoja armie, która skladala sie z samych emerytowanych kucharzy pedofili. Ci zabrali sie do roboty i po kiulku godzinach byl gotowy tygodniowy zapas pierogów. Po powrocie Żanetka otrzymala mase pierogów zawinietych w plachte z aregentynskim rewolucjonista na emblemacie. Piotrus i Żanetka żyli dlugo,dlugo, az Stocznia Szczecinska stala sie spólka panstwowa (no,akcentow komunistycznych nigdy nie zawiele)
written by Kaja
Dodaj komentarz